Hortensje, mimo swojej bujnej formy i odporności w sezonie letnim, należą do roślin wyjątkowo wrażliwych na niskie temperatury. Często zdarza się, że już kilka przymrozków wystarcza, by ich pąki kwiatowe i korzenie zostały trwale uszkodzone. W efekcie wiosną nie pojawiają się ani liście, ani kwiaty, a roślina wymaga długiej regeneracji. W wielu przypadkach nie da się już jej uratować. Główna przyczyna takich strat to nieodpowiednie przygotowanie krzewu do zimy lub całkowity brak zabezpieczenia. Tymczasem właściwa pielęgnacja jesienią i ochrona w okresie mrozów są niezbędne, jeśli zależy na tym, by hortensje pięknie zakwitły w kolejnym sezonie.

Hortensje – cechy charakterystyczne

Hortensje to krzewy o dużych liściach, mocnych pędach i płytkim systemie korzeniowym, który wymaga ochrony przed przemarzaniem. Ich charakterystyczne kwiatostany, zależnie od odmiany, mogą mieć formę kulistą, płaską lub stożkowatą. Największą popularnością cieszą się hortensje ogrodowe, bukietowe i drzewiaste, a każda z tych grup ma nieco inne wymagania.

Zobacz także:

fot. Marcin/Adobe Stock

Szczególnie wrażliwe na warunki atmosferyczne są hortensje ogrodowe, które zawiązują pąki kwiatowe już późnym latem. To oznacza, że ich nieprawidłowe zabezpieczenie przed zimą prowadzi nie tylko do uszkodzenia liści i pędów, ale też do utraty przyszłych kwiatów. Rośliny te źle znoszą długotrwałą suszę, ale równie wrażliwe są na nadmiar wilgoci. Właśnie dlatego tak ważne jest odpowiednie przygotowanie gleby oraz umiejętne zabezpieczenie krzewu, które nie zaburzy jego naturalnych procesów.

Jakie są najczęstsze błędy w zimowaniu hortensji?

Jednym z typowych błędów w pielęgnacji hortensji jest ich zbyt wczesne zabezpieczanie przed zimą. Roślina, która nie ma szansy się zahartować, traci odporność i staje się bardziej podatna na uszkodzenia podczas mrozów. Najlepiej zrobić to w październiku. Kolejnym problemem jest niewłaściwy wybór materiału do osłony. Foliowe pokrowce nie przepuszczają powietrza, co sprzyja gromadzeniu się wilgoci, a w konsekwencji prowadzi do gnicia pędów i rozwoju pleśni.

Równie częsty jest brak ochrony systemu korzeniowego. Jeśli podstawa krzewu nie zostanie zabezpieczona kopczykiem z ziemi, torfu lub kompostu, korzenie szybko przemarzają. To prowadzi do poważnych uszkodzeń, które są widoczne dopiero wiosną. Nie bez znaczenia pozostaje też podlewanie przed nadejściem mrozów. Ziemia nie powinna być sucha, ponieważ przesuszony system korzeniowy szybciej poddaje się działaniu niskich temperatur.